Kobiety z 6. piętra - recenzja filmu

Kolejny film francuski, który obejrzałam i który dołączam do mojej kolekcji kina francuskiego!

Kobiety z 6. piętra (Les Femmes du 6ème étage) - recenzja


INFO TECHNICZNE
Film mający swoją premierę na początku 2011 roku, jest produkcją francuską, jednak w Polsce zaprezentowano go publiczności dopiero pod koniec 2011 roku (nie pytajcie mnie dlaczego..). 
Trwa 1 godzinę i 40 minut, nie długo, nie krótko, a w sam raz. Główne role grają: Fabrice Luchini - ja go wcześniej nie znałam, ale Wikipedia mówi, że zagrał w tyyyylu francuskich produkcjach (LINK), Natalia Verbeke, pochodząca z Argentyny, ale żyjąca obecnie od wielu lat w Hiszpanii i Sandrine Kiberlain, którą znałam już z dość objechanego przeze mnie filmu "Dziewięć długich miesięcy". Całe szczęście, że tutaj miałam okazję zobaczyć ją w mniej beznadziejnej roli. Na dodatek wydaje się, że mam jeszcze dużo do nadrobienia jeśli chodzi o tę panią, ponieważ także jest znaną i szanowaną francuską aktorką. 


ZARYS FABUŁY (bez spoilerów)

Akcja filmu dzieje się w latach 60 XX wieku w Paryżu. Hiszpanki szukające lepszego życia masowo wyjeżdżają do Francji (w Hiszpanii panowała wtedy prawicowa dyktatura), aby pracować tam na stanowisku pomocy domowej. Film prezentuje nam jak wygląda życie w typowej francuskiej kamienicy z tamtego okresu: burżujska rodzina żyjąca z obracania majątkami innych bogaczy (tata), zajmowaniem się wyprawianiem przyjęć i chodzeniem do stylisty (mama) i rozpieszczone dzieci, głoszące komunistyczne hasła o równości, ale pławiące się w luksusie i rozkazujące pomocy domowej.

A na górze, na tytułowym zaniedbanym 6. piętrze mieszkają one, Hiszpanki, często nawet nie mówiące dobrze po francusku. Pracują od rana do późnego wieczora, krzątają się przez cały dzień i utrzymują w porządku przestrzeń życiową ludzi, dla których pracują. Nie jest to jednak typowa opowieść o kopciuszkach, którym w życiu źle i smutno. Owszem, nie jest to może szczyt luksusu, ale Hiszpanki się trzymają razem i pomimo trudnych warunków życia (łazienka z zapchanym odpływem, miniaturowe pokoiki, w których nie mieści się prawie nic więcej oprócz łóżka..), są radosne! Film pokazuje starcie życia i iluzji głównego bohatera z rzeczywistością, w jakiej żyją służące (no dobrze.. pomoce domowe..). Czym to zaskutkuje?

ZAPOWIEDŹ FILMU

Jak zwykle nie polecam oglądać zapowiedzi.. Zdradza się w nich 3/4 treści filmu! Nie rozumiem tego! No ale zamieszczam, na Wasze ryzyko:




MOJA OPINIA

Film "Kobiety z 6. piętra" jest komedią, oprócz lekkości tego stylu ma też do zaoferowania coś więcej - po jego obejrzeniu można się zastanawiać co jest tak naprawdę bardziej wartościowe - sztywne życie, ale w bogactwie, czy też luz, chociaż w gorszych warunkach. I nie ma tu złych lub dobrych odpowiedzi, chociaż film skłania się ku jednej z nich - nie powiem której, aby nie zepsuć niespodzianki, bo mam nadzieję, że go obejrzycie!

CZY POLECAM

Bardzo polecam. Film nie jest ciężki, daje do myślenia, przedstawia lata 60. XX wieku we Francji i Hiszpanii, z czym nigdy wcześniej się nie spotkałam na wielkim ekranie (nie mówię, że to jest bardzo oryginalne, ale dla mnie na pewno bardzo ciekawe, jako dla osoby mieszkającej w Hiszpanii i uczącej się francuskiego!).

Zdjęcie zapożyczone z Filmweb: LINK

CIEKAWOSTKI

Panie gosposie w filmie pochodzą z Hiszpanii, co się z tym wiąże - są Hiszpankami. Dlatego w filmie możemy spodziewać się w sumie kilkunastu minut scen po hiszpańsku. 
Podczas okresu rządów generała Franco w Hiszpanii nastąpiła duża emigracja ludności do innych krajów, szczególnie do Francji, więc film ma niejako zarys i wartość historyczną. Na przykład babcia mojej koleżanki Francuzki z pracy, o której pisałam TU, wyjechała do Francji właśnie w charakterze pomocy domowej! Spowodowało to, że "Kobiety z 6. piętra" stały mi się jeszcze bliższe, lubię, gdy kino przedstawia historie, które mogą się przytrafić każdemu.


Znacie już ten film? Zachęciłam Was? A może właśnie nie przepadacie za takim kinem obyczajowym? Jestem bardzo ciekawa! A może ktoś zna jeszcze jakiś film, w którym łączą się losy Francji i Hiszpanii? Bardzo mi się spodobało połączenie historii tych dwóch krajów w jednym filmie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Francuski - nauka do B1, B2 .... , Blogger